Kolejny post po przerwie Dzisiaj jest środa, pierwszy dzień wiosny i dzień wagarowicza! Zostałam w domu i całkiem mi z tym dobrze. Spałam troche dłużej i teraz mam dużo czasu. Przejdę do rzeczy, chyba już nie jestem pro ana? Fakt chce schudnąć, ale ostatnio mi nie idzie. Jem, ale zdrowo. Staram sie ćwiczyć raz dziennie. Przysiady, brzuszki, bieg w miejscu, hula hop itp. Próbuje unikać cukrów prostych w kontekście słodyczy. Ale wiecie co? Nie chudnę, a wręcz TYJE! Co jest ze mną nie tak? Ostatnio dowiedziałam sie, że moja najlepsza przyjaciółka ma bulimię, przy czym podczas patrzenia na jej figurę wpadam w jeszcze większe kompleksy. Jest szczupła. Ma spory biust, kształtne pośladki (NIE JESTEM LESBIJKĄ), mówiąc o jej ciele mam na myśli, iż sama chce tak wyglądać, żadnego pociągu seksualnego spokojnie. Sama zastanawiam sie nad pójściem w stronę Mii. Jest jeden problem, ponieważ nie umiem wymiotować ;((( ma ktoś jakieś naprawdę sprawdzone sposoby lub posty na blogu...
Witam Witam Wiem, wiem miałam pisać co drugi dzień czy coś w tym stylu, a tu okazuje sie - jak napisze raz na tydzień to jest dobrze. Odrazu chce przeprosić wszystkich, miał być to idealny blog, o idealnej dziewczynie, z idealną wagą i figurą. Niestety właśnie widze, że tak nie jest. Nie umiem utrzymać stałego czasu pisania, ideałem nie jestem i chyba nigdy mi sie to nie uda, o figurze to już szkoda gadać. Nie umiem zaakceptować siebie w żadnej postaci. W chudym patyczaku, w normalnej figurze lub odrobine bardziej kształtnej sylwetce. NIC. Chyba po prostu sie poddam. W szkole mam tyle pokus, że nie umiem sie powstrzymać. W domu tak samo. Nic nie daje mi szczęście.